Rekrutacja na UMK

Podczas gdy uczniowie niecierpliwie oczekują na wyniki tegorocznych matur, które ogłoszone zostaną 30 czerwca, Uniwersytet Mikołaja Kopernika stara się zachęcić maturzystów do wzięcia udziału w rekrutacji poprzez zamieszczone na swoich stronach dwa filmy. Traktują one o nowych kierunkach, na których będzie można kształcić się w przyszłym roku akademickim oraz o tzw. “kierunkach zamawianych”, kuszących studentów wysokimi stypendiami.
Choć większość maturzystów nie zna jeszcze swojego wyniku, to już dziś wielu z nich skorzystało z Internetowej Rejestracji Kandydatów. Prawdziwego szturmu na elektroniczny system można spodziewać się jednak dopiero jutro.
Utrzymany w ciekawej konwencji film traktujący o nowych kierunkach na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika ma za zadanie przyciągnąć maturzystów, którzy z reguły nie są skłonni do wybierania takich nowości jako swój pierwszy kierunek. Tymczasem wiele wskazuje na to, że to absolwenci specjalistycznych i niszowych dziś studiów, będą mieli większe szanse na znalezienie pracy, niż ich koledzy po pedagogice czy politologii.
Pierwsza z nowości, polityka społeczna, reklamowana jest jako propozycja dla tych, którym nie podobają się obecne mechanizmy rządzące społeczeństwem a także dla osób chcących je bliżej poznać. Jak zapewnia prof. Krzysztof Piątek, absolwenci tego kierunku powinni znaleźć pracę np. w administracji państwowej czy fundacjach.
Maturzyści ciekawi metod poznawczych ludzkiego umysłu powinni zainteresować się natomiast kongitywistyką. Wydział Teologiczny zaprasza natomiast osoby chcące zgłębiać nauki o rodzinie, które w przyszłości będą przygotowane do pracy z rodzinami, np. w instytucjach państwowych czy szkołach. Praca socjalna to z kolei odpowiedź UMK na zainteresowanie podobnymi kierunkami na innych uczelniach. Szeroką wiedzę z zakresu nauk prawnych, ekonomicznych i politycznych powinni wynieść absolwenci europeistyki z filologią włoską. Dodatkowym atutem będzie tu również szansa na wymianę studencką i naukę w czołowych ośrodkach naukowych Włoch.
[Kamil Zagrabski]